TO BYŁ MECZ CZĘŚĆ 9

Gryf Słupsk – Kujawiak Włocławek (02.11.1986)

Z Włocławkiem było za 6 punktów! W sezonie 1986/87 Gryf występował w rozgrywkach III ligi.

Wówczas obowiązywał taki dziwny regulamin, że za zwycięstwo przyznawano 2 punkty, ale za wygraną trzema lub więcej bramek klub dostawał dodatkowy, trzeci bonusowy punkt.

Przegranemu taką różnica goli, odejmowano z kolei z dorobku jeden punkt.

Była to dziwna punktacja, bo chciano w ten sposób niby premiować zdobywanie dużej ilości goli.

Co pokazała jednak praktyka, nie zawsze szło to do końca z uczciwością w poszczególnych spotkaniach.

W ostatniej jesiennej kolejce do Słupska przyjechał Kujawiak Włocławek i boleśnie przekonał się o takim regulaminie.

Najpierw jednak totalnie zaskoczeni zostali kibice.

Po ulewnych opadach boisko na stadionie przy ul. Zielonej, kompletnie nie nadawało się do gry.

Wobec tego aby mecz mógł zostać rozegrany, przeniesiono go dosłownie w ostatniej chwili na stadion 650-lecia przy ul. Madalińskiego.

Jak wiadomo oba stadiony dzieli od siebie spora odległość i część fanów Gryfa (głównie tych niezmotoryzowanych) zrezygnowała z przemieszczenia się w deszczową pogodę na ten drugi obiekt.

Stąd niska frekwencja na trybunach.

Przez pierwsze pół godziny gry, zawodnicy Gryfa denerwowali swoich zziębniętych i kompletnie przemoczonych kibiców, wolną i nieporadną grą oraz marnowaniem sytuacji pod bramką Kujawiaka.

Wreszcie w 35 minucie 18-letni wówczas Dariusz Paprzycki, który doszedł do składu ze Startu Miastko, wykorzystał ogromne zamieszanie w polu karnym i skierował piłkę do bramki.

Od tego momentu gra wyglądała już dużo lepiej.

Na dwie minuty przed przerwą, silny strzał z dystansu oddał Dariusz Kiersztyn i trafił ….. w słupek.

Jednak przytomnością wykazał się wtedy Zbyszek Zaborowski i poprawił już celnie.

Po przerwie goście zaczęli szukać swojej szansy na poprawienie wyniku, aby uniknąć minusowego punktu.

Jednak bramkarz Ryszard Wasilewski oraz obrońcy Jurek Gawroński i Roman Gierak spisywali się bez zarzutu.

Po ponad godzinie gry zapanowała radość tak na murawie, jak i na trybunach, bowiem bramkę „za 3 punkty” celnym strzałem głową zdobył Romek Bogdzia.

Do końca spotkania, Gryfici mieli jeszcze kilka bardzo dogodnych sytuacji, ale zdołali wykorzystać tylko jedną.

W 70 minucie szarżujący na bramkę gości Waldek Wieliczko został sfaulowany w obrębie pola karnego i sędzia H. Klocek podyktował rzut karny.

Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość i mecz zakończył się rezultatem 4:0.

Gryf zdobył w ten sposób 3 punkty, a Kujawiak –1.

13 kolejka: 02.11.1986, niedziela, godz. 11,oo Gryf – Kujawiak Włocławek 4:0 (2:0)

Bramki: 1:0 35’ Dariusz Paprzycki, 2:0 43’ Zbigniew Zaborowski, 3:0 65’ Roman Bogdzia, 4:0 70’ (karny) Waldemar Wieliczko

Sędziował: Henryk Klocek (Gdańsk)

Widzów: 200

 

SPRAWDŹCIE TEŻ KONIECZNIE

STATYSTYKI REZERW

PODSUMOWANIE 8 KOLEJKI OKRĘGÓWKI

ZOSTAŃ SPONSOREM GRYFA SŁUPSK