Legendy Gryfa Część 24

Roman Bogdzia (5.10.1961)


Roman Bogdzia to prawdziwa ikona Naszego klubu.

Gryfita z krwi i kości. Warto tylko dodać, że koszulkę z Gryfem na sercu zakładał w sezonach od 1978/79 do 1989/90 a więc zaliczył po kolei 12 takich sezonów!!!

Przywiązanie i wierność do barw klubowych w jego wykonaniu godne podziwu, rzadko dzisiaj spotykane.

Był niesamowitym napastnikiem.

Piłka sama szukała go w polu karnym. Ileż to radości mieli kibice po jego kolejnych bramkach.

A tych zdobywał bardzo dużo.

Często było słychać na trybunach głośne: Romek Bogdzia, Romek Bogdzia…. . Wierny Gryfita na zawsze zaskarbił sobie sympatię fanów z Zielonej.

Grubo przez ponad dekadę stanowił o sile ofensywnej trójkolorowych.

Były to najlepsze czasy w historii klubu. II liga i cały czas czołówka III ligi.

No i właśnie w tych czasach napastnikiem na Zielonej był Roman Bogdzia, Czy można jeszcze coś do tego dodać? Człowiek legenda.

Poza boiskiem skromny, ale na murawie niezwykle zadziorny.

Co sezon zaliczał celne trafienia.

Najwięcej 15 bramek zdobył w sezonie 1987/88.

Zaliczył 30 spotkań w II lidze, gdzie konkurencja była ogromna.

Po 12 sezonach spędzonych w Gryfie przeniósł się jak zresztą większość w tamtym czasie Gryfitów do III-ligowego Comnidexu Damnica Słupska.

Później bardzo długo, przez kolejne lata bardziej już dla przyjemności występował w różnych okolicznych klubach z niższych klas rozgrywkowych.

Niedawno spotkaliśmy się na Zielonej na trybunach, bo Romek nie zapomina o swoim Gryfie i często jako kibic śledzi poczynania swoich następców.

Cóż dodać? Po prostu Romek Bogdzia 🙂