Gryf Słupsk S.A. doniósł zasłużone zwycięstwo 2:0 nad Leśnikiem Manowo w swoim kolejnym sparingu w okresie przygotowawczym. Cieszy szczególnie pewna gra w obronie.
Spotkanie z Leśnikiem Manowo rozpoczęło się od ataków słupszczan, którzy przez pierwsze piętnaście minut niemal nieustannie gościli pod polem karnym gości. Przewaga nie została jednak udokumentowana golem. Zawodnicy Leśnika dopiero po kwadransie gry przeprowadzili pierwszą swoją akcję ofensywną, która została zastopowana przez obrońców Gryfa. Leśnik miał jeszcze rzut rożny, jednak nie stworzył po nim groźnej sytuacji. Kolejne minuty przyniosły następne akcje Gryfa i zagrożenie pod bramką gości. Jednak albo brakowało zdecydowania ofensywnym graczom ze Słupska, albo dobrze interweniował bramkarz z Manowa. W trakcie pierwszej połowy dobrze funkcjonowały oba skrzydła drużyny ze Słupska na których grali Fabian Słowiński i Tomasz Slusarz. Ten drugi nie bał się wchodzić w pojedynki „1 na 1”, z których w większości wychodził jako zwycięzca. Natomiast Fabian Słowiński tworzył skuteczny duet z Dawidem Więckowskim, który grał na lewej obronie. Pod koniec pierwszej części gry dwie groźne akcje Gryf przeprowadził środkiem pola. Dwukrotnie strzałem kończył je Damian Tofil. Pierwszej jego uderzenie odbiło się od słupka, drugie minimalnie minęło bramkę przeciwnika.
W przerwie trener Bednarczyk dokonał kilku zmian, po których na boisku pojawili się Mordal, Staniaszek, Solczak, Bednarczyk, Majcher, Wójcik i Stasiak. Druga połowa to niemal identyczny obraz gry jak w pierwszych czterdziestupięciu minutach. Gryfici atakowali natomiast Leśnik dbał przede wszystkim o zabezpieczenie własnej bramki. Pierwsza bramka dla gospodarczy padła w 71. minucie gry. Akcja Gryfa zaczęła się na prawej flance, gdzie po przerwie grali Slusarz i Bednarczyk. Pierwszy przejął piłkę pod własnym polem karnym i prostopadłym podaniem uruchomił kolegę grającego na skrzydle pomocy. Bednarczyk przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i cofnął do Slusarza, ten zagrał silną piłkę wszerz pola karnego, gdy piłka przeleciała niemal przez całą jego szerokość do doszedł do niej Marcjan Majcher, który obrócił się w stronę bramki rywali i uderzył lewą nogą na długi słupek. Futbolówka minęła bramkarza a wynik na tablicy uległ zmianie na 1:0 dla gospodarczy. Gol zmienił nieco obraz gry, szczególnie po stronie gospodarzy, którzy złapali wiatr w żagle i zyskali nową energię. W 80. minucie groźną akcję przeprowadził Łukasz Stasiak z jednym z testowanych zawodników. Nasz napastnik otrzymał podanie stojąc plecami do bramki przeciwnika, obrócił się z obrońcą na plecach i podał do wychodzącego na pozycję zawodnika testowanego, który soczyście uderzy i pomylił się zaledwie o parę centymetrów. W 86. minucie Gryfici zdobyli gola numer dwa. Kolejna akcja w środku pola, kilka krótki podań po których piłka trafia do Stasiaka, ten z łatwością mija zmęczonego obrońcę Leśnika wychodzi na pozycję i strzela obok interweniującego bramkarza. Cztery minuty później sędzia zakończył mecz, a Gryf Słupsk S.A. odnotował kolejne sparingowe zwycięstwo.
Skład Gryf Słupsk S.A.: Kędzia – Schulz (45’ Mordal), Szałek, Bobrowski (45’ Staniaszek), Więckowski, Slusarz, gracz testowany, Jendruch (45’ Solczak), Słowiński (45’ Bednarczyk), Tofil (45’ Majcher), Mikołajczyk (45’ Stasiak)